W dniach 24-26 maja uczniowie z klas 2d, 2f, 3e oraz 3d wybrali się na
wycieczkę "Szlakiem renesansu". W środę z samego rana wyruszyliśmy w stronę
miejscowości Ujazd, gdzie zwiedziliśmy ruiny zamku Krzyżtopór. Poznaliśmy ciekawą
historię tego miejsca, w którą wpisały się losy rodu Ossolińskich. Następnie czekała
nas wycieczka po Sandomierzu, która mimo przelotnego deszczu była udana.
Odwiedziliśmy m.in: zbrojownię, gdzie mogliśmy przymierzyć zbroje i stroje
z minionych epok oraz podziwiać białą broń. Następnie wyruszyliśmy w turystyczną
trasę podziemną pokonując niemalże 400 schodów. Ważnym miejscem na mapie
Sandomierza był również Dom Długosza- czyli Muzeum Diecezjalne ufundowane
przez słynnego historyka, gdzie zgromadzono ciekawe eksponaty malarstwa, rzeźby
sakralnej, zdobniczej, jak również ceramikę oraz kolekcję mebli.
Drugi dzień spędziliśmy w dwóch miastach - Puławach i Kazimierzu Dolnym.
Udaliśmy się do Muzeum Czartoryskich. Podziwialiśmy Świątynię Sybilli- czyli
pierwsze polskie muzeum narodowe, w którym księżna Izabela Czartoryska w imię
zasady „Przeszłość-przyszłości” chciała ocalić od zapomnienia pamiątki po wielkich
Polakach, niosące pocieszenie w trudnych czasach zaborów.
Natomiast w Kazimierzu Dolnym wspięliśmy się na wzgórze Trzech Krzyży,
basztę oraz zatrzymaliśmy się przy zespole zamkowym. Na sam koniec dnia
podziwialiśmy lessowy wąwóz -Korzeniowy Dół, którego pionowe ściany porośnięte
były plątaniną korzeni tworzących niezapomniane obrazy.
Ostatni dzień przeznaczyliśmy na odwiedziny w Pałacu Zamoyskich
w Kozłówce. Zadziwił nas przepych tego miejsca. Bogate zbiory obrazów, rzeźb i
sztuki użytkowej na długo pozostaną w naszej pamięci. Na zakończenie udaliśmy się
do dworku Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Przypomnieliśmy sobie biografię
twórcy, obejrzeliśmy z bliska najstarsze wydania jego dzieł, a następnie
spacerowaliśmy po parku, otaczającym dworek. Mogliśmy zobaczyć miejsce, w
którym rosła słynna lipa, zapraszająca wędrowców do odpoczynku w cieniu jej liści.
Podekscytowani siadaliśmy na ogromnym kamieniu, gdzie podobno poeta pisał
swoje dzieła. Mamy nadzieję, że zgodnie z legendą i na nas spłynie wena poetycka.
W piątkowy wieczór szczęśliwie wróciliśmy do Chrzanowa z ogromną ilością
zdjęć, wspomnień i z głowami przepełnionymi renesansowym podejściem do świata.
Człowiek, który podróżuje rzeczywiście gromadzi bezcenne skarby- odkrywa
miejsca, poznaje historię ojczyzny, która go ukształtowała, a wreszcie pielęgnuje
przyjaźń.
Ten wyjazd dał nam właśnie to wszystko- a nawet więcej.
Urszula Dereszowska 2f